Choc minelo wiele lat od rozwodu, ciagle nie moge sie pozbierac i nie bardzo wierze ze sa normalni mezczyzni na swiecie. szukam, chyba przyjazni ,a co z tego sie narodzi to zobaczymy. Jestem ostrozna ale tez otwarta , bo przeciez zycie toczy sie dalej i trzeba isc do przodu. Moje zdjecia , prosze traktowac z przymrozeniem oka . sa one z przed 5-6 lat . Nie potrafie wymienic na inne .